Nowi posiadacze psów, które mają włos „przeznaczony” do trymowania, zastanawiają się, czy podjąć się strzyżenia psa, czy trymowania. Jest to jedno z pierwszych pytań klienta podczas konsultacji przed wizytą. Zazwyczaj psy szorstkowłose to psy myśliwskie, płochacze, które wykorzystywane są do pracy w terenie. Szorstki włos tworzy izolację w zależności od pory roku, jak i ochronę w trudnych warunkach jako ochrona mechaniczna. Ma on również walory estetyczne – dobrze wytrymowany pies będzie wyglądał bardziej naturalnie niż w przypadku strzyżenia włosa maszynką.
Sam temat nie jest jednowymiarowy, jak niektórzy go przedstawiają.
Fakty i mity na temat cięcia psa do trymowania
Fakty i mity na temat cięcia psa do trymowania
Wokół trymowania narosło wiele przekonań, które często powtarzane są bez sprawdzenia, czy mają cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. Część z nich ma w sobie ziarno prawdy, ale sporo to zwykłe uproszczenia albo mity. Warto uporządkować te informacje, żeby właściciel mógł świadomie zdecydować, jaki rodzaj pielęgnacji będzie najlepszy dla jego psa.
Mit – strzyżenie psa szorstkowłosego a zdrowie
Strzyżenie psa szorstkowłosego wpływa na jego zdrowie i samopoczucie. Nie jest mi znany taki przypadek psa i jego właściciela, który by się na taką dolegliwość uskarżał po przejściu z trymowania na strzyżenie. W praktyce większość psów dobrze znosi zmianę sposobu pielęgnacji, jeśli jest ona wykonana prawidłowo i z uwzględnieniem ich komfortu. Problemem nie jest więc samo strzyżenie, ale raczej nieumiejętnie wykonany zabieg lub brak dostosowania częstotliwości pielęgnacji do konkretnego psa.
Jeżeli pies szorstkowłosy będzie strzyżony, będzie linieć.
I tak, i nie, azwyczaj po przejściu z trymowania na strzyżenie włos staje się bardziej osadzony i nie wypada. Oczywiście zdarzają się przypadki, gdzie istnieje ryzyko, że włos będzie linieć. Wynika to między innymi z predyspozycji danego psa, jego gospodarki hormonalnej oraz jakości samego włosa. Dlatego nie da się z góry, w 100%, przewidzieć reakcji każdego psa – trzeba obserwować sierść i reagować na zmiany, które pojawiają się po pewnym czasie od zmiany sposobu pielęgnacji.
Fakt – pies trymowany nie linieje (ale…)
Pies trymowany nie linieje. I tak, i nie. Nie linieje, kiedy jest systematycznie i odpowiednio trymowany. Natomiast włos może wypadać, kiedy jest przerośnięty i niesystematycznie trymowany, co prowadzi do wypadania już słabego włosa. Regularne usuwanie martwego włosa sprawia, że większość tego, co „powinno” wypaść, zostaje usunięta podczas zabiegu, a nie w domu na podłodze czy na ubraniach. Jeżeli jednak robi się zbyt długie przerwy między zabiegami, efekt „braku linienia” zwyczajnie przestaje być odczuwalny.
Fakt – zabieg trymowania nie jest bolesny (warunkowo)
Ten temat wymaga więcej wyjaśnienia, bo praktycznie wszędzie jest napisane, że właśnie tak jest, jakby sam zabieg to był miód na grzankę. Wcale tak nie jest. To, czy trymowanie nie jest bolesne, zależy od pewnych czynników:
– Na ile wierzchnia warstwa włosa jest martwa i słaba, czyli ile czasu minęło od ostatniego trymowania. Przykład: jeśli ktoś by chciał trymować psa co 3 tygodnie, byłoby to bardzo bolesne dla psa, bo włos odrastający jest mocniej osadzony niż włos, który ma 2–3 miesiące. Odpowiednie dobranie odstępów między zabiegami jest więc kluczowe nie tylko dla wyglądu psa, ale przede wszystkim dla jego komfortu.
– Wrażliwość samego psa na trymowanie. To, na ile pies jest wrażliwy, zależy od jego uwarunkowań genetycznych, jak i psychicznych. Podam dwa przykłady, które zapadły mi bardzo w pamięć. Niektóre psy znoszą trymowanie praktycznie bez reakcji, a inne, mimo delikatnej pracy, odczuwają je bardzo intensywnie, co trzeba brać pod uwagę przy planowaniu pielęgnacji.
Właścicielka dwóch sznaucerów miniaturowych zmieniła fryzjera po długim czasie i trafiła do nas. Pani opisywała całą sytuację, jakoby psy bały się chodzić do poprzedniego fryzjera, podejrzewając, że coś złego się działo. Jak się później okazało już w trakcie pracy, włos na psach wychodził pięknie i łatwo, tyle że za każdym pociągnięciem narzędzia trymerskiego psy były na tyle wrażliwe, że każdy ruch sprawiał im ból, a podrażnienia i zaczerwienienia były znaczne po całym zabiegu w postaci dużych czerwonych placków. Rozmowa z właścicielką i poinformowanie jej o tym nie przyniosło żadnego efektu. Pani upierała się mimo wszystko, wiedząc o tym, że dla psów było to bolesne i wywoływało dość znaczne zaczerwienienia, większe niż zazwyczaj bywają. W takich sytuacjach rola właściciela jest kluczowa – to on podejmuje ostateczną decyzję, czy komfort psa jest ważniejszy niż podtrzymywanie „idealnego” standardu okrywy włosowej.
West o imieniu Yogi. Przesympatyczny piesek, który od 5. miesiąca miał być trymowany. Stety lub niestety, Yogi, którego nazywamy „kudłatym”, miał tak mocno osadzony włos i miał go na tyle dużo, że trymowanie sprawiało mu ból. Najlepsza technika trymowania w takim przypadku nie ma najmniejszego znaczenia, jak to określają niektórzy fachowcy. Właścicielowi stanowczo w tym przypadku ja sam odradziłem zabieg trymowania. Upieranie się przy swoim i kurczowe trzymanie się pewnego rodzaju zabiegu tylko dlatego, że zostało to gdzieś usłyszane lub przeczytane, kosztem samopoczucia psa, jest nie do przyjęcia. Sprawia to ból nie tylko psu w takim przypadku, ale i duże trudności dla samego fryzjera, jeśli pies się opiera przy tym zabiegu, bo sprawia mu to ból. W takich przypadkach zmiana metody pielęgnacji na mniej inwazyjną jest wyrazem troski o dobrostan zwierzęcia, a nie „pójściem na łatwiznę”.
Mit – psy szorstkowłose się nie kołtunią
Psy szorstkowłose nie kołtunią się. Jeśli pies jest kąpany dość często i nieczesany przed i po kąpieli, można doprowadzić do poważnych kołtunów u psów szorstkowłosych. Kołtuny tworzą się szczególnie w miejscach narażonych na tarcie, takich jak pachwiny, za uszami czy pod obrożą. Zaniedbane mogą prowadzić do podrażnień skóry, odparzeń, a nawet bólu przy ruchu. Dlatego sama „szorstkość” włosa nie zwalnia właściciela z regularnej pielęgnacji.
Fakt – odporność włosa szorstkowłosego na warunki atmosferyczne
Włos szorstkowłosy jest odporniejszy na niesprzyjające warunki atmosferyczne, jak deszcz i śnieg. Jest to jego bardzo duża zaleta. Dzięki temu pies lepiej znosi spacery w gorszej pogodzie, a jego skóra jest lepiej chroniona przed wilgocią i chłodem. Trzeba jednak pamiętać, że żadna sierść nie zastąpi zdrowego rozsądku właściciela – długie przebywanie w deszczu czy mrozie i tak wymaga odpowiedniej troski po powrocie do domu.
Fakt – utrata pigmentu po przejściu z trymowania na strzyżenie
Pies, który wcześniej był trymowany, a z pewnych przyczyn musi być strzyżony, traci pigment i kolor staje się mniej intensywny, czasami wyblakły. Bardzo dobrze widać to u sznaucerów. Nie można tego powiedzieć o westach, gdzie różnicy w samym kolorze nie widać, jednak jest zauważalna w strukturze włosa po strzyżeniu. Włos często staje się miększy, mniej „druciany”, co wpływa zarówno na wygląd, jak i funkcję okrywy włosowej. Dla części właścicieli jest to akceptowalny kompromis, jeśli w zamian pies ma zabieg mniej obciążający.
Szczotkowanie psa powinno odbywać się na mokro.
Szorstkowłosy pies lub nie, zawsze powinien być rozczesywany na sucho. Ewentualne środki dające poślizg mogą pomóc, chociaż przy bardzo dużych kołtunach nie pomogą one w najmniejszym stopniu. Najcięższe do rozczesania kołtuny tworzą się zazwyczaj wtedy, gdy pies jest kąpany bez uprzedniego czesania. Taki włos, który już wytworzył kołtuny, nabiera wody i zbija (filcuje) się jeszcze bardziej. W efekcie zamiast ułatwić sobie pracę przy pielęgnacji, właściciel ją sobie utrudnia, a pies musi znosić dłuższe i bardziej nieprzyjemne rozczesywanie lub nawet konieczność wycięcia kołtunów.
Po strzyżeniu nie można powrócić do trymowania
Jeżeli pies już był jakiś czas trymowany i został raz ostrzyżony, można sytuację odratować i wrócić do trymowania. Jednak każde kolejne cięcie powoduje nieodwracalne skutki zmiany struktury włosa i utratę pigmentu oraz inne skutki z tym związane. Spotkałem się z przypadkiem, kiedy pies wyszedł już z hodowli ostrzyżony, a jego włos, który jeszcze nie zdążył odpowiednio się uformować i wzmocnić przez trymowanie, już został zniszczony. W takich sytuacjach potrzeba dużo czasu, cierpliwości i systematyczności, żeby choć częściowo przywrócić pierwotną jakość okrywy włosowej, a nie zawsze jest to w pełni możliwe.
Fakt – podrażnienia po trymowaniu
Podrażnienia po trymowaniu mogą występować w mniejszym lub większym stopniu w zależności od tego, jak bardzo jest osadzony dojrzały włos i jak wrażliwą skórę ma pies. Mogą pojawiać się zaczerwienienia, jak i małe strupki. Jest ryzyko, chociaż bardzo rzadkie, zapalenia skóry. Właściciel powinien po zabiegu obserwować swojego psa, zwracać uwagę na drapanie, wylizywanie czy niepokój i w razie potrzeby skonsultować się z groomerem lub lekarzem weterynarii. Odpowiednia pielęgnacja skóry po trymowaniu może znacząco zmniejszyć ryzyko niepożądanych reakcji.

Dodaj komentarz